Dlaczego ludzie częściej chodzą do kin, niż do teatru?
Osoby regularnie uczęszczające do teatru nie mogą pojąć, dlaczego gros społeczeństwa wybiera jednak salę kinową. Spektakl jest „żywy” – czasami w jego trakcie dochodzi do nieprzewidzianych zdarzeń, natomiast publiczność ma możliwość interakcji z aktorami i ulega całemu wachlarzowi emocji. Scena porywa daleko bardziej niż płaski ekran, a mimo to, do teatru chodzi nie więcej 20% respondentów. Dlaczego tak się dzieje?
Pełne sale kinowe, puste teatry – Warszawa
Ale czy rzeczywiście? Stolica chlubi się bogatym życiem kulturalnym i nie brakuje tu ani zwolenników wielkiego ekranu, ani koneserów sztuki wysokiej. Znacznie gorzej sytuacja przedstawia się na obrzeżach miast i na wsiach, co w dużej mierze wynika z trudności komunikacyjnych. W mniejszych miejscowościach ludzie nie chcą tracić czasu oraz pieniędzy na dojazd do teatru zlokalizowanego w odległym mieście. Wydaje się zatem, że tylko nowoczesne multipleksy są w stanie przyciągnąć widzów z dalekich stron i mogą liczyć na sale wypełnione po brzegi. Gwarantujemy jednak, że są również takie teatry. Warszawa może się pochwalić bogatym repertuarem i plejadą gwiazd w obsadzie, dzięki czemu tutejsze sceny nie świecą pustkami.
Wolimy jednak kino – dlaczego?
Niestety, statystyki są nieubłagane – Polacy zdecydowanie częściej odwiedzają kino, a do teatru chodzą sporadycznie.
A oto kilka najczęściej wymienianych powodów:
– bilet do kina jest tańszy, niż bilet do teatru
– w kinie możemy liczyć na efekty specjalne (filmy 3D, 4D)
– bardziej cenimy zagranicznych aktorów ze szklanego ekranu niż polskich artystów sceny teatralnej
– chodzenie do kina jest „modne” zarówno wśród nastolatków, jak i osób dorosłych
– preferujemy komercyjną rozrywkę od sztuki skłaniającej do myślenia i refleksji
– sztuki teatralne są dla nas nudne i niezrozumiałe.
Niestety, nawet teatry w Warszawie nie są w stanie zwalczyć mitów krążących wśród społeczeństwa. Warto jednak przekonać się, że bilet do teatru nie musi kosztować więcej niż 20 zł, a sztuka komediowa potrafi zabawić widza znacznie lepiej niż amerykańska komercja.