Formuła 1 – Grand Prix Australii oraz tegoroczne nowinki
Pierwszy tegoroczny wyścig Formuły 1 – Grand Prix Australii – który odbył się na torze Albert Park w Melbourne, wygrał Nico Rosberg z teamu Mercedes. Tuż za jego plecami uplasowali się Daniel Ricciardo z Red Bulla i tegoroczny debiutant Kevin Magnussen z McLarena.
Chociaż z pole position startował Lewis Hamilton, to jednak najlepszy start zanotował kolega Lewisa z teamu Mercedes, Nico Rosberg (startował z 3 pola). Tak znakomity start, pozwolił mu na objęcie prowadzenia już na pierwszym zakręcie. Jak się później okazało, Rosberg prowadzenia nie oddał już do końca wyścigu. O drugie miejsce trwała walka między Ricciardo a Magnussenem, z której zwycięsko wyszedł ten pierwszy.
Niestety, po zakończeniu wyścigu, Daniel Ricciardo został zdyskwalifikowany. Jak się okazało, bolid Ricciardo pobierał, większą niż dozwolona w przepisach, ilość paliwa.
W takim wypadku, drugą lokatę zajął Kevin Magnussen (McLaren), a na trzecią awansował Jenson Button (McLaren).
Najwiekszymi pechowcami pierwszej tegorocznej Grand Prix Australii okazali się, obecny mistrz świata Sebastian Vettel z Red Bulla oraz jeden z głównych pretendentów to wygrania całego cyklu Grand Prix, Lewis Hamilton z Mercedesa. Obaj niestety, nie dojechali do mety. O wielkim pechu może mówić również Felipe Massa z Williamsa, który tuż przed pierwszym zakrętem został zachaczony przez Kamui Kobayashiego z teamu Caterham. Obaj kierowcy znaleźli się poza torem i zakończyli swój udział w wyścigu.
Przy okazji pierwszego wyścigu, chciałbym również wspomnieć o nowościach wprowadzonych w tegorocznym cyklu Grand Prix Formuły 1.
Jedną z najważniejszych zmian są nowe silniki. Zamiast dotychczasowych – V8 o pojemności 2,4 litra – pojawią się nowe – V6 Turbo o pojemności 1,6 litra – które działają z prędkością 15 tysięcy obrotów na minutę i mocą poniżej 600 KM.
Dotychczasowy KERS (Kinetic Energy Recovery System), został zastąpiony przez ERS (Energy Recovery System), który wzmocni bolid o 160 KM, przez 33 sekundy okrążenia. Jest to dwukrotnie więcej niż dotychczas.
Kolejną nowinką jest ograniczenie paliwa. W jednym wyścigu kierowcy mogą skorzystać tylko ze 100 kg. W poprzednich latach korzystali ze 150-160 kg.
Bolidy od tego roku będą również cięższe niż w poprzednich latach. Obecnie wraz z kierowcą waga będzie wynosić 691 kg. Jest to prawie o 50 kg więcej niż w ostatnich latach.
Liczba silników, z których zespoły będą mogły skorzystać również się zmieniła. Obecna liczba to pięć (w poprzednim sezonie osiem). Są to silniki na cały sezon.
Zmiany dotyczą również kwalifikacji. Q3 zostanie wydłużone o 2 minuty, czyli będzie trwało 12 minut. Natomiast Q1 zostanie skrócone o 2 minuty i odbywać się będzie w czasie 18 minut.
Nowością jest także, podwójna punktacja w ostatnim wyścigu sezonu na Grand Prix Abu Zabi. Ciekawostką jest ustalenie numerów startowych na kaskach i bolidach, z którymi kierowcy będą się ścigać do końca swojej kariery.
Nie mógłbym, nie wspomnieć również w kilku słowach o samych ”aktorach” królowej sportów motorowych.
W tegorocznym cyklu mamy kilku debiutantów. Duńczyk Kevin Magnussen, który reprezentuje barwy McLarena to aktualny mistrz Formuły Renault 3.5. Daniił Kwiat z Toro Rosso pochodzący z Rosji, to zeszłoroczny mistrz serii GP3. Marcus Ericsson to Szwed z teamu Caterham, zeszłoroczny kierowca serii GP2.
W czolowych zespołach doszło również do zmian kierowców. Z wyścigami Formuły 1 pożegnał się znakomity kierowca z Australii, Mark Webber. Jego miejsce w zespole Red Bulla zająl rodak, Daniel Ricciardo. W Ferrari miejsce Felipe Massy zajął Kimi Raikkonen. Massa przeniósł sie do Williamsa.
Tegoroczny kalendarz to dziewiętnaście wyścigów z cyklu Grand Prix, trwających do 23 listopada. Jedynym debiutantem jest tor Sochi International Street Circuit w Rosji. Zabrakło natomiast Grand Prix Indii i Korei Południowej.
Miejmy nadzieję, że zmiany które zostały wprowadzone w obecnym roku sprawią, że wyścigi będą ciekawsze. A przede wszystkim, nie będą się odbywały pod dyktando jednego kierowcy (Vettel) jak to było w poprzednim roku. Już pierwszy wyścig pokazał nam, że może być bardzo ciekawie. Mam nadzieję, że drugie miejsce debiutanta Magnussena to nie przypadek, i że jeszcze namiesza w tym sezonie. Oby takich niespodzianek bylo więcej. Kolejny wyścig to Grand Prix Malezji w Kuala Lumpur, który odbędzie się 30 marca na torze Sepang International Circuit.