Zachwycaliście się kiedyś pop-rockiem z Afryki Południowej? Poznajcie Kongos
Czterej bracia, synowie południowoafrykańskiego wokalisty-kompozytora Johna Kongosa, mającego na koncie miliony sprzedanych płyt i niezliczoną ilość hitów, zakładają zespół.
Póki co zapowiada się to nie najciekawiej. Często bywają w Londynie, gdzie inspirują się tamtejszą sceną Indie, ostatecznie przeprowadzają się do Phoenix w Stanach Zjednoczonych i tam nagrywają płytę. Już lepiej, ale co to znaczy dla nas?
To, że Kongos, bo tak ostatecznie nazwali swój zespół, zupełnie z zaskoczenia nagrali jeden z najciekawszych płyt indie-rockowych ostatnich lat. Utwory z krążka „Lunatic” nieraz brzmią jak najbardziej przebojowe dokonania Gogol Bordello (to przez wplecenie do utworów akordeonu, np. w „Come With Me Now”), głos wokalisty nieraz przywodzi na myśl grupę Phoenix („I Want To Know”) a nieraz Juliana Casablancasa z The Strokes („Kids These Days”). Co jednak wyróżnia Kongos z grona muzycznych odkryć to dyskretne włączenie afrykańskiego instrumentarium w całość brzmienia na płycie i nie rezygnowanie przy tym z nowoczesnego, atrakcyjnego brzmienia pop/rockowego.
Krążek „Lunatic” wydany oryginalnie w 2012 roku dopiero w 2014 roku zdobywa należytą uwagę: zespół koncertuje obecnie w Stanach a singlem „Come With Me Now”, zachwycają się tamtejsze stacje radiowe, choć ma szanse spodobać się w pod każdą szerokością geograficzną (został wykorzystany w trailerze do francuskiego filmu Holy Motors z Evą Mendes i Kylie Minogue (!). Oficjalna europejska, w tym także polska, premiera płyty Kongos „Lunatic” planowana jest na wiosnę tego roku.
Tracklista:
1. I’m Only Joking
2. Come With Me Now
3. I Want to Know
4. Escape
5. Kids These Days
6. As We Are
7. Sex on the Radio
8. Hey I Don’t Know
9. Traveling On
10. Take Me Back
11. It’s a Good Life
12. This Time I Won’t Forget