Penélope Cruz w „Twice Born”
„Powtórnie narodzony” to kolejny film znany poznańskim kinomanom z tegorocznej edycji festiwalu Transatlantyk. Trudno się dziwić, że już wtedy podbił ich serca. Jak się okazuje w produkcji jest wiele różnych walorów, a rola Penélope Cruz to jedynie korzystny dodatek.
Warto powiedzieć o fabule, które porusza wiele odmiennych wątków, składnie łącząc je ze sobą. Co to oznacza? W „Powtórnie narodzonym” znajdziemy historię samotnej matki, dramat niepełnej rodziny, opowieść o nieszczęśliwej miłości. Wszystko kręci się wokół konfliktu bałkańskiego ukazanego w ciekawy, rzetelny i poruszający sposób – charakterystyczny dla twórców spoza tego kręgu kulturowego. Całość tworzy dobry, ciepły film, pomimo opowieści o trudnych, bolesnych czasach. Odwołując się do moich wrażeń, produkcje ogląda się wyśmienicie i cieszę się, że polskie kina zdecydowały się na jego dystrybucję.