Trudne wybory Białorusinów
Co robić, kiedy władza wzywa do głosowania w wyborach parlamentarnych, a opozycja grzmi o farsie wyborczej? Mińsk dopiero się rozgrzewa.
Zjednoczona Partia Obywatelska (ZPO), Białoruska Chrześcijańska Demokracja (BChD), Białoruski Ruch, młodzieżowa organizacja Młody Front, niezależna Rada Białoruskiej Inteligencji oraz związek zawodowy pracowników przemysłu radiowego i elektronicznego – oto ugrupowania opozycyjne, które na konferencji prasowej w Mińsku zaapelowały o bojkot wyborów. Opozycjoniści dowodzą, że dopóki państwo więzi przeciwników politycznych, dopóty nie może nazywać swoich wyborów wolnymi. Dlatego też 15. września dwie największe partie przeciwne Łukaszence, ZPO i Partia Białoruski Front Narodowy (BNF), wycofały swoich kandydatów. W poprzednich wyborach (2008) do walki o 110 mandatów stanęło 279 kandydatów, w tym 70 reprezentantów opozycji. Żaden z nich nie dostał się do parlamentu.