Polskie szkolnictwo wyższe – diagnoza
Polskie Szkolnictwo Wyższe od lat boryka się z problemami. Do słabych punktów należałoby zaliczyć:
-niską pozycję w międzynarodowych rankingach
-kadrę dydaktyczną przypisana do konkretnej uczelni
-dwa razy za niskie nakłady ze strony państwa i dziesięć razy za niskie ze strony biznesu
Rośnie liczba absolwentów, którzy nie mogą znaleźć pracy w wyuczonym zawodzie. Spada też konkurencyjność naszych przedsiębiorstw na rynku. Uczelnie oferują nowe kierunki, które rynkowo brzmią tylko z nazwy w rzeczywistości oferują te same łatwe treści. Niż demograficzny sprawia, że uczelnie podkręcają walkę o studenta, obniżają kryteria przyjęcia i poziom nauczania. Rząd ostatnimi czasy kieruje finanse na bieżące wydatki (np. zdrowie, emerytury) albo na przedsięwzięcia które szybko się zwracają. Na naukę, badania przeznaczane są niewielkie środki. Optymalną wizją dla nauki byłby skok cywilizacyjny kraju. Wymaga to odwagi rządzących oraz zaangażowania uczelni i biznesu.