27 kolejka T-Mobile Ekstraklasy
Po meczu na szczycie 27 kolejki Legia-Lech sytuacja w czołówce zrobiła się niezwykle skomplikowana. Legia ma już tylko 1 punkt przewagi nad Ruchem i dwa nad Śląskiem.
Ruch zwyciężając bardzo zbliżył się do lidera, natomiast Śląsk remisując z Lechią nie wykorzystał szansy na zrównanie się punktami z liderem. Lech zbliżył się do lidera na 4 punkty zachowując teoretyczne szanse na mistrzostwo, co jeszcze niedawno wydawało się nie do pomyślenia.
Wydaje się, iż trzy czołowe drużyny rozstrzygną losy mistrzostwa między sobą.
Legia aby myśleć o mistrzostwie powinna wygrać trzy kolejne mecze. Najłatwiejszy terminarz ma Ruch Chorzów, który mierzy się z trzema ostatnimi drużynami w tabeli w kolejnych meczach. Drużyny te jednak łatwo się nie poddadzą, gdyż każdy mecz jest dla nich walką o utrzymanie. Ze sponsorowania Polonii po ostatnim przegranym meczu przy Konwiktorskiej wycofuje się Janusz Wojciechowski. Poszukiwania nowego właściciela trwają.
Na dole tabeli bez większych zmian. Lechia i Cracovia kolejno zremisowały swoje mecze. Dziś gra ŁKS z Koroną i ma szansę na zrównanie się punktami w tabeli z Lechią. Walka o utrzymanie i mistrzostwo będzie toczyć się do samego końca. To z całą pewnością dobrze dla widzów, gdyż meczów „ o nic” jest niewiele w polskiej Ekstraklasie.