Sprawa małej Madzi z Sosnowca – nowe fakty
Wydawałoby się, że sprawa śmierci maleńkiej Madzi została rozwiązana. Katarzyna W. po czasie wyznała, że jej córeczka zginęła, w wyniku nieszczęśliwego wypadku do którego doszło w domu. Matka wskazała także, miejsce gdzie znajdowały się zwłoki małego dziecka.
Jednak już na początku dla policjantów prowadzących dochodzenie w tej sprawie było jasne, że jest wiele nieścisłości. Zeznania świadków się nie pokrywają, a kluczowe pytanie dotyczące tego, czy matce dziecka ktoś pomagał w ukryciu zwłok, wciąż pozostaje bez odpowiedzi.
Przypomnijmy ciało dziewczynki znaleziono w opuszczonym budynku na ulicy Żeromskiego w Sosnowcu. Trwa dalsze dochodzenie w tej sprawie.
Niedawno prokuratura prowadząca sprawę wyjawiła, iż śledczy biorą pod uwagę udział osób trzecich. 22 marca 2012 ujawniono również, że w komputerze znaleziono ślady, które miałyby świadczyć o wcześniejszym zaplanowaniu śmierci sześciomiesięcznej Magdy.
Wiadomo, że rodzice Magdy mają zamiar zaskarżyć media, za pojawiające się od 2 dni informacje o tym, że kilka dni przed śmiercią dziewczynki, ktoś korzystając z komputera znajdującego się w ich domu szukał informacji na temat pochówku małego dziecka jak i innych informacji związanych z tym tematem. Jak podała Polska Agencja Prasowa sami rodzice się na ten temat nie wypowiadają, jednak głos w tej sprawie zabrał detektyw Rutkowski, który pomaga rodzinie Magdy.