„Tutaj mówimy, sobie po imieniu”
Korporacja, zakład pracy, biurowiec, spółka, zrzeszenie, firma…Tak właśnie określa się najnowsze miejsca pracy w XXI wieku. Uśmiechamy się do każdej, przypadkowo napotkanej osoby na korytarzu, mówimy sobie „cześć”, czytamy imiona z identyfikatorów przywieszonych na szyi, chodzimy na imprezy, wigilie firmowe, by wspólnie, razem celebrować najlepsze wyniki firmy.
W filmach, serialach, główni bohaterowie pracują w wielkich wieżowcach, biurowcach, znakomitych agencjach czy redakcjach. Wszystko to wygląda pięknie – kobiety i mężczyźni elegancko ubrani, w każdym pokoju super-extra ekspres do kawy, wszyscy dużo zarabiamy, jesteśmy piękni i przebojowi.
Ty, aplikując do firmy, masz nadzieję, że to też będzie tak fantastyczne miejsce. Owszem jest bardzo podobnie tylko to nazywa się korporacją.
Korporacja, która ma swoje prawa i obowiązki, nakazy i zakazy. Wszyscy wiemy jakie: ” mówimy sobie po imieniu, nosimy identyfikatory, pilnie uczestniczymy w życiu firmy, robimy swoje i uśmiechamy się.
Czy już tylko takie stanowiska pracy mają racje bytu? Czy będą jeszcze firmy, które nie „zarażą” się korporacjonizmem?