Buranowskie Babuszki – hit czy kit ?
Emerytki z Republiki Udmurckiej będą reprezentowały Rosję podczas tegorocznej Eurowizji. Konkurs, który w tym roku odbędzie się w Baku (Azerbejdżan) budzi spore emocje i zainteresowanie w mediach.
Panie pochodzą z małej wioski w Udmurcji, twierdzą, że są scenicznymi amatorkami, a sławę zyskały dzięki śpiewaniu popularnych światowych coverów interpretowanych na swój indywidualny sposób. Wszystkie swoje „hity” śpiewają po udmurcku (język z grupy ugrofińskiej). Łączą style, mieszają folk z jarmarcznym popem i dobrze się bawią. Oczywiście jak przystało na prawowite obywatelki republiki mają na sobie tradycyjne, regionalne stroje, jak najbardziej bogato zdobione. Na głowach zamiast wymyślnych fryzur pokrytych „tonami lakieru”, pojawiły się klasyczne chustki, no ale to chyba było do przewidzenia.
Do konkursu przystępują z własnoręcznie napisanym kawałkiem „Party for Everybody”, którym w preselekcjach telewizyjnego głosowania pokonały ponad dwudziestu innych wykonawców ze swojego kraju. Babcie nie oczekują sławy. Ewentualne nagrody pieniężne związane z ich udziałem, chcą przeznaczyć na budowę cerkwi w swoim rodzinnym – Buranowie.
Czy kiczowate „party” dla wszystkich okaże się strzałem w dziesiątkę, przekonamy się już w maju.
Przypominam także, że konkurs postanowiły zbojkotować Polska, ze względu na inne priorytety i Armenia przez fakt na trwający konflikt polityczny.